Morderczy "Puszczyk" czyta Sławomir Orzechowski

Stanisław Madej to redaktor pewnego wydawnictwa, który ucieka na wieś przed zgiełkiem miejskiego życia. Ale spokój tego miejsca jest tylko pozorny…

W kościele Madej odnajduje zwłoki proboszcza. Nie może uwierzyć, że jego przyjaciel spadł z drabiny akurat w wieczór, kiedy wreszcie zdecydował się udostępnić mu pełen osobistych zapisków egzemplarz książki średniowiecznego mistyka i psychoterapeuty Tomasza z Kempis. Próbując rozwikłać zagadkę śmierci księdza, staje wobec pytań dotyczących własnego życia. Zaczyna wątpić, czy jego ucieczka z miasta i zamieszkanie w starym domku na skraju lasu miały sens.

Niespodziewanie do jego rąk trafia pamiątka rodzinna – obraz przedstawiający rozbitka na brzegu morza. Czy to stare płótno przyniesie mu jakieś przesłanie? Czy okaże się kluczem do prawdziwego szczęścia?

Znakomita intryga kryminalna przeplatająca się z wątkiem miłosnym, ubarwiona legendami i pełnymi humoru scenkami z polskiej wsi, jest jak zawsze dla Grzegorczyka tylko pretekstem do zajrzenia w głąb ludzkiej duszy. "Puszczyk" to opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno, aby zacząć na nowo i pokonać samego siebie. Wystarczy odważyć się każdego dnia pójść o jeden krok dalej, w puszczę.

Jan Grzegorczyk, autor bestsellerowej trylogii o przypadkach księdza Grossera, stara się w tym cyklu udowodnić, że mężczyzna to człowiek równie czujący jak kobieta: targają nim uczucia wyższe i całkiem przyziemne, może być także oszukiwany w miłości… przez kobiety. Mówiono, że historia Stanisława Madeja to męska odpowiedź na sagę Małgorzaty Kalicińskiej "Nad rozlewiskiem".

Pięć fragmentów książki czyta Sławomir Orzechowski.